piątek, 17 lutego 2017

Broń się przed smogiem - zobacz listę 8 rzeczy, które ci w tym pomogą


Nad Krakowem rozwinął swoje skrzydła smog wawelski. I nie chce sobie pójść, doprowadzając jednocześnie do szeregu problemów zdrowotnych. Czujesz suchość w gardle, nie możesz wziąć głębokiego wdechu, bo coś jakby "przytyka"? Rano wstajesz i czujesz się tak, jakbyś nie zmrużył oka przez całą noc? Zmęczenie, rozkojarzenie czy zawieszanie uwagi to tylko niektóre z symptomów, że właśnie coś skutecznie cię podtruwa. Czas najwyższy wobec tego, aby wygonić ze swojego organizmu jak najwięcej chemicznych, chorobotwórczych substancji, które wdychamy wraz z powietrzem.


Jest to niezwykle istotne, ponieważ smog, składający się ze związków chemicznych i pyłów, powoduje między innymi astmę, przewlekłe zapalenie oskrzeli, niewydolność oddechową, jak również paraliż układu oddechowego. Poza tym jest silnie kancerogenny. Zgodnie z wynikami badań ESCAPE "w przypadku drobnych zanieczyszczeń (do średnicy 2,5 mikrometra - PM 2.5) każdy wzrost gęstości pyłu o 5 mikrogramów na metr sześcienny powoduje wzrost ryzyka śmierci z przyczyn naturalnych o 7%" (RMF24, 2013r.)

Co ciekawe, południowa Polska mogła się w styczniu tego roku pochwalić najwyższym poziomem zanieczyszczonego powietrza, przekraczając normy nawet o 3000%! (Wikipedia, hasło: "smog")

No dobra, to jak się przed tym cholerstwem obronić?


1. Uciekaj, jeśli tylko możesz

I nie mam tu na myśli wsi, gdzie paradoksalnie powietrze może być jeszcze bardziej zanieczyszczone niż w dużych miastach. To samo dotyczy polskich gór, chyba że zaszyjesz się w schronisku w parku narodowym. Jednak Zakopane, Nowy Sącz, Żywiec czy Sucha Beskidzka są jednymi z najbardziej zanieczyszczonych miejscowości w całej Polsce. Wobec tego nie polecam wyjazdu w te miejsca. 



Zamiast tego wybierz morze. Na przykład w Sopocie w większości ludzie ogrzewają swoje domy gazem, to samo dotyczy bloków. Poza tym powietrze jest tam pełne zdrowotnego jodu, a od morza wieje wiatr, który przewiewa wszelkie zanieczyszczenia. Jeśli jednak nie możesz sobie pozwolić na kilkumiesięczny urlop na wybrzeżu (bo właściwie problem smogu trwa od listopada do marca, czyli w czasie sezonu grzewczego), to zapraszam do lektury dalszej części.


2. Weź to wypoć!

Ale nie biegając po parku, bo po 15 minutach zemdlejesz z niedotlenienia. Wybierz się do sauny. Wraz z potem usuniesz z ciała substancje toksyczne. Pamiętaj tylko, żeby uzupełnić potem płyny.



3. Algi mają moc

Dwa słowa: spirulina i chlorella.
Ta pierwsza, oprócz tego, że pomaga pozbyć się z organizmu metali ciężkich, wpływa również korzystnie na stężenie cholesterolu we krwi oraz jest wspaniałym źródłem białka i żelaza (dlatego warto polecić ją wegetarianom). Niektórzy zarzucają jej, że ma negatywny wpływ na stężenie witaminy B12 w organizmie. Dlatego też najlepiej łączyć ją z drugą zieloną algą - chlorellą.



Chlorella jest jeszcze bogatsza w prozdrowotne właściwości niż jej wyżej opisana koleżanka. Oczyszcza organizm z toksyn, metali ciężkich, takich jak kadm, rtęć i ołów (wszystko to wdychamy ze smogiem), chemikaliów i alkoholu. Ponoć 1 gram chlorelli dostarcza organizmowi tyle składników odżywczych co kilogram warzyw. Dla mnie bomba - witaminowa! Zawiera więcej witaminy B12 niż wątróbka. Poza tym jest bogata w żelazo, fosfor, potas, magnez, wapń, cynk, mangan, miedź i kobalt, jak również beta-karoten, który wzmacnia wzrok i przeciwdziała rakowi płuc! Ponadto chlorella uszczelnia ścianki kiszek, co chroni przed zespołem nieszczelnego jelita. Co więcej, jest niezastapiona w sytuacjach wzrostu uwalniania się toksyn z organizmu, które może być spowodowane np. wizytą w saunie, ponieważ absorbuje toksyczne związki i zapobiega przeciążeniu nerek i wątroby, które z innym wypadku musiałyby samodzielnie radzić sobie z ich wydaleniem. 

Chlorella stymuluje odporność i jest właściwie dobra na wszystko. Watro kupić tą, która ma rozerwane ściany komórkowe, ponieważ zwiększa to znacznie przyswajalność jej prozdrowotnych składników. 


4. Selen? Coś mi się obiło o uszy...

Niezbyt znany, niedoceniany, może kiedyś o nim słyszałeś. A tymczasem selen przeciwdziała toksycznemu działaniu rtęci, kadmu czy ołowiu. Możesz zaopatrzyć się w suplement diety, lub zwiększyć spożycie takich produktów jak: orzechy brazylijskie, cebula czy brokuły. A jeszcze lepiej pij drożdże - przy okazji poprawi się kondycja twoich włosów, skóry i paznokci. 

Drożdże chętnie piły nasze mamy, a my jakoś o nich zapomnieliśmy... A wystarczy łyżeczkę zwykłych drożdży spożywczych zalać wrzątkiem, wymieszać i odstawić do ostygnięcia, a następnie chlust! Wypić jak najszybciej, zanim zaczniesz się zastanawiać, czy to naprawdę takie paskudne, czy tylko ci się wydawało. Powtórzyć dnia następnego i tak dalej. Na szczęście z każdym dniem jest to coraz mniej podłe w smaku. 


5. Cynk - brat selenu

Cynk działa podobnie jak selen i również jest niezbędny przy walce z metalami ciężkimi. Niedobór selenu i cynku powoduje to, że miejsce tych pierwiastków śladowych zajmują ołów, rtęć czy nikiel. Metale ciężkie mogą zastąpić pierwiastki śladowe w produkcji enzymów, co prowadzi do poważnych problemów. Aby się przed tym uchronić, zapewnij sobie odpowiednie dawki pierwiastków śladowych, ponieważ zmniejszają one wpływ metali ciężkich. Kiedy będziesz dostarczał organizmowi dużą dawkę tych pierwiastków, metale ciężkie w mniejszym stopniu będą zastępować je podczas produkcji enzymów. 

Cynk znajdziesz między innymi w czosnku, sezamie, migdałach i dzikim ryżu.


7. Kolendra cię wesprze w walce

Skuteczne, naturalne antidotum na zatrucie metalami ciężkimi. Kuracja powinna trwać od 3 do 6 tygodni. Pozwala na wydalenie szczególnie rtęci, nagromadzonej w przestrzeni komórkowej naszego organizmu. Można z niej robić herbatki - łyżkę świeżej kolendry należy parzyć 15 min pod przykryciem. Można również dodawać ją do potraw. Ważne, żeby była świeża. Kiedy kumulacja metali ciężkich w organizmie jest duża, może okazać się, że kolendra wyciągnie ich więcej, niż wątroba i nerki są w stanie przetworzyć i usunąć z organizmu. Dlatego też warto sięgnąć po wyżej opisaną chlorellę, aby nie doszło do wtórnego zatrucia, które może być bardzo nieprzyjemne w skutkach. Taka kuracja, trwająca 6 tygodni, może spowodować usunięcie z organizmu nawet 80% metali ciężkich. 



8. Witamina C dobra na wszystko - na smog również

Chelacja doustna witaminą C okazuje się działać wspaniale w walce z ołowiem i rtęcią w organizmie. Należy zaopatrzyć się w czysty chemicznie kwas L-askorbinowy - najlepiej taki z informacją "czysty do analizy". Rozpuszczamy płaską łyżeczkę w wodzie z sokiem i niezwłocznie wypijamy, ponieważ witamina C szybko się utlenia. Ważne, aby trzymać witaminę C szczelnie zamkniętą w ciemnym miejscu. Nie powinna mieć ona również styczności z metalem, dlatego mieszamy ją z wodą drewnianą łyżeczką lub patyczkiem (tak samo nakładamy). Pijemy z sokiem, ponieważ wtedy lepiej się wchłania. Stosujemy kilka razy dziennie, dopóki nie wystąpi biegunka - będzie to znaczyło, że nasz organizm jest już nasycony i usuwa zbędny nadmiar kwasu L-askorbinowego. Niektórzy, szczególnie ci silnie zatruci toksynami, mogą zaobserwować, że kolor moczu na początku suplementacji zmieni kolor na bordowy. Dowód na to, że toksyny zaczęły być usuwane w zawrotnym tempie. Nie ma jednak powodu do niepokoju. Poza biegunką, przedawkowanie witaminy C nie wiąże się z żadnymi innymi negatywnymi skutkami. 


1 komentarz:

  1. Pytanko - w przypadku alg, ma jakieś znaczenie kraj pochodzenia? Przekopuje neta i większość chińska.

    OdpowiedzUsuń