poniedziałek, 18 grudnia 2017

Dlaczego się obżerasz? 5 powodów bardziej lub mniej oczywistych



Mało kto nigdy nie doświadczył napadu kompulsywnego jedzenia, mimo poczucia sytości czy nawet bólu brzucha. Ten problem dotyka większą część społeczeństwa w rozwiniętych krajach. Bo w końcu jedzenie jest wszędzie, jedzenia się nie szanuje, traktuje się je hedonistycznie a nie użytkowo. Ale po kolei. No więc jak, czemu się obżerasz? 




1. Jesz śmieci

Ja wiem, że o tym huczą wszędzie - niezdrowe jest jedzenie cukru, białej mąki, tłuszczów utwardzonych. Każde dziecko o tym wie. Ale no ten Snickers wczoraj to tak wyjątkowo. Albo w nagrodę. Jasne, jeden baton Cię nie powali i nie wkopie do grobu, ale postrzeganie śmieciowego żarcia jako formy nagrody już tak. Bo nagroda to przyjemność. Tylko czy nasze wnętrzności też tak uważają? Trawienie śmieci nie jest nagrodą. To kara. 
Chcesz zmienić swoją sylwetkę, zacznij od źródła - od sposobu myślenia o jedzeniu. 

Ale wracając do meritum - dlaczego tak łatwo obżerać się fastfoodami i słodyczami, ale np. zupą czy surówką to już tak nie do końca? A no dlatego, że organizm łaknie - nie tylko kalorii, aby się ogrzać, ale również witamin i mikroelementów. Jeżeli jemy puste kalorie, wciąż będziemy głodni - ciało daje nam w ten sposób sygnał, że brakuje mu składników do odżywiania komórek. Remedium jest więc proste - jedzmy to, co nas odżywia, a nie to, co nas obciąża.


2. Nie wysypiasz się

Mechanizm złudnego poczucia, że cały czas musisz jeść powoduje też niewyspanie. Gdy brakuje nam energii z powodu braku snu, organizm chce dodać sobie siły kaloriami. Niestety, w przypadku niewyspania dodatkowe porcje jedzenia nic nie pomogą - a wręcz poczujemy się jeszcze bardziej zmęczeni i ospali. Dlatego pozwól sobie na sen i słuchaj swojego ciała. Jeśli wieczorem poczujesz, że jesteś senny, wyłącz komputer, odłóż książkę i po prostu przytul się do podusi, zamiast walczyć z sennością. Inaczej ten moment minie, potem nie będziesz już mógł szybko usnąć, a rano zapłaczesz znów gorzko na dźwięk budzika.

3. Nie jesz śniadań

No po prostu nie można nie jeść śniadań! Najlepiej ciepłych, wspaniałych, wypasionych i pachnących. Śniadanie to jest taki posiłek, który po prostu być musi. Bo jak nie, to mechanizm wieczorem zacznie działać podobnie jak w przypadku niewyspania - i gwarantuję Ci - obeżresz się znowu na noc. A wiadomo, jak się śpi z pełnym żołądkiem. No, a jak już doszliśmy do tego, że śpi się źle po obfitym jedzeniu, bo organizm trawi zamiast odpoczywać w nocy, to siłą rzeczy wstaniemy rano niewyspani i zmęczeni. A wtedy? Wtedy patrz pkt 2.

4. Nudzi Ci się

Powiedzmy sobie szczerze - komu nie zdarzyło się zażerać nudy? Zamiast siedzieć na tyłku i bezmyślnie wrzucać w siebie kolejne porcje, znajdź sobie hobby, które zajmie Cię do reszty. A jak nie hobby, to wyjdź na spacer, pogadaj z kimś, tylko nie siedź w kuchni i nie spoglądaj tęsknie na lodówkę. 


5. Zażerasz stres

Są ludzie, którzy jedzeniem próbują sobie coś podświadomie zrekompensować. Na przykład poczucie bezpieczeństwa. Jeśli żyjesz w ciągłym stresie i strachu, możliwe, że zdarza Ci się bez opamiętania pochłaniać słodycze. W tym przypadku problem siedzi głębiej i potrzeba wiele pracy, aby poradzić sobie z emocjami, z przeszłością i ze wszystkim, czego sami w sobie nie lubimy.

Od czego zacząć? Przede wszystkim od pokochania siebie i wybaczenia. Sobie samemu i innym. Na tej podstawie możemy budować dopiero szczęśliwe życie.

A jak siebie pokochać? I jak sobie wybaczyć? Pomocne wpisy na ten temat znajdziesz poniżej :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz