niedziela, 8 stycznia 2017

Idea "Pięciu Elementów" i przyczyn chorób według TMC, czyli zrozumieć swoje ciało

Co Chiny mają wspólnego z Grecją?

Łączy je w zasadzie tylko jeden człowiek, który z resztą pewnie o tym nie wiedział. Jest to mianowicie Hipokrates. Czemu? A no temu, że jego teoria dotycząca sposobów leczenia człowieka właściwie wywodzi się z tego samego założenia, co korzenie Tradycyjnej Medycyny Chińskiej.
Teoria jest prosta i prawie wszystkim znana: "Leczyć chorego, nie chorobę". Hipokrates badał więc całego człowieka, a nie tylko obszar jego ciała, na którym występowały symptomy. 

Co prawda Hipokrates robił to 500 lat przed naszą erą, a Chińczycy jakoś 2500 lat przed nim, ale nie czepiajmy się. Ważny jest wniosek: medycyna zachodnia właściwie wzięła swój początek z bardzo trafnego założenia, że leczenie powinno być holistyczne. Leczenie symptomów to tylko chwilowe "zaleczanie", ponieważ źródło choroby nadal istnieje.
No dobra, to co i kiedy stało się z tą Europą, że cofnęliśmy się pod względem umiejętności medycznych aż do tego stopnia, że właściwie jedynym leczeniem praktykowanym obecnie na kontynencie (i refundowanym z naszych podatków!)  jest leczenie objawowe, które jest po prostu NIESKUTECZNE? Coś chyba poszło nie tak...

Pięć sił w świecie

Idea "Wuxing" - czyli "Pięciu Elementów, dynamicznych i współdziałających ze sobą sił" powstała w starożytnych Chinach, gdzie ludzie uważali, że wszechświat składa się z pięciu odmiennych mocy. Elementy te oddziałują na siebie wzajemnie. W ten sposób Natura osiąga harmonijną, ale dynamiczną równowagę.

Drzewo
Woda
Ogień
Ziemia
Metal 

Gdy każda z sił odgrywa swoją naturalną rolę, wszystkie działają sprawnie. W ten sposób działa nie tylko świat zewnętrzny, ale również ludzkie ciało, jako część Natury. W naszym ciele znajdują się fizjologiczne ekwiwalenty działania każdego z elementów. 



No ale jak przestaną działać w równowadze, wszystko posypie się jak domino.

Przyczyny chorób według TMC

Jak jest choroba, to znaczy, że jest i przyczyna, czynnik cały czas istniejący i powodujący to, że nie jesteśmy zdrowi. Gdy człowiek jest silny i zdrowy, każda dysfunkcja jest naprawiana przez organizm i wszystko dalej pięknie hula. Ale czy serio ktokolwiek w obecnym świecie jest zdrowy? Oczywiście, że nie, nawet jeżeli wydaje mu się, że czuje się całkiem nieźle. A to dlatego, że czynniki chorobotwórcze emanują w nas nieustannie. Przyczyny chorób, w dużym uproszeniu można podzielić na:

1. zewnętrzne
2. wewnętrzne
3. niezewnętrzne i niewewnętrzne (inne)


Zewnętrzne przyczyny chorób:

Są to czynniki klimatyczne. Każdy z nich jest związany z określoną porą roku:

wiatr - wiosna
ogień/gorąco - lato
upał letni - lato
wilgoć - pod koniec lata
suchość - jesień
zimno - zima

Choroba występuje, gdy zmiany klimatyczne następują zbyt szybko i organizm nie ma czasu się do nich przystosować. 

Wewnętrzne przyczyny chorób:

Czynniki wewnętrzne to te spowodowane napięciami wewnętrznymi, problemami emocjonalnymi i złym działaniem naszych własnych narządów:

wewnętrzny wiatr
wewnętrzne gorąco/ogień
wewnętrzna wilgoć
wewnętrzna suchość
wewnętrzne zimno

W przyszłości opiszę dokładniej te czynniki oraz choroby im towarzyszące. 

Inne przyczyny chorób:

1. Dieta i nawyki żywieniowe: jedną z głównych przyczyn chorobowych jest dieta uboga w witaminy i minerały, jak również złe nawyki żywieniowe. Może ona spowodować zaburzenie pracy żołądka i śledziony, zakłócić metabolizm powodując ich wewnętrzne zaburzenia i doprowadzić do wielu chorób. Szczególnie niebezpieczne jest nadmierne łakomstwo, ponieważ wtedy odciążamy nasz układ trawienny ponad miarę, jak również spożywanie żywności szkodliwej. Mama ci nie mówiła, że jak będziesz żarł chipsy to dostaniesz raka? Jeśli nie, to ja ci to mówię teraz.  



2. Stres, zmęczenie i inne tego typu przyjemności: nadmierne wyczerpanie fizyczne i psychiczne wpływa na czynności fizjologiczne narządów, zakłóci równowagę i wywoła chorobę. Proste jak drut. 
Napięcie umysłowe obciąża ci serduszko, może pojawić się kołatanie, osłabienie pamięci, niespokojny sen lub jego zaburzenia w nocy. A wystarczy po stresującym dniu trochę się poruszać, wyrzucić z siebie gniew lub smutek. Wykrzyczeć się, wybluzgać, albo wypłakać w poduszkę, a potem zapomnieć. Nie rozpamiętywać w nieskończoność przeszłości. Regularne ćwiczenia fizyczne wzmacniają ciało i dodają energii. Człowiek staje się bardziej odporny.

3. Zastój flegmy: nie tylko w gardle czy płucach, ale w całym ciele. Co produkuje flegmę? Śledziona. A dlaczego? Między innymi bo dajemy jej do przetworzenia syf, a nie jedzenie, albo jemy w nocy, gdy ona już śpi i nie trawi. Akumulacja flegmy jest rodzajem zespołu wilgoci w ciele. A wilgoci nie chcemy. Wilgoć jest idealna dla bakterii i wirusów, nie dla nas. 

Więcej na temat pracy śledziony i produkcji śluzu wewnątrz organizmu w przyszłości.


Do poczytania:

"Medycyna Chińska" pod red. Duo Gao



1 komentarz:

  1. Kochana, a jak można zachować równowagę emocjonalną? Poddaj propozycje.
    Jak uzyskać znowu wewnętrzną harmonię, gdy codziennie poza domem (a czasem i w domu) ta krucha konstrukcja się chwieje i przewraca? Będę wdzięczna za każdą dobrą (i sprawdzoną:)radę.

    OdpowiedzUsuń