niedziela, 5 marca 2017

Zdrowy chleb na zakwasie + przepis na zakwas


Rozszerzam działalność na stronę praktyczną ;). Dzisiaj przed Państwem mój debiut, zarówno na blogu w dziedzinie kulinarnej, jak również w życiu - pierwszy upieczony przeze mnie chleb na zakwasie. Dużo pierwszych razów. Zacznijmy od zakwasu.


Żytni zakwas chlebowy

Jak wcześniej słyszałam, że ktoś piecze chleb na zakwasie, to robiłam wielkie "wooow" i człowiek ten w moich oczach urastał do rangi najwyższego wtajemniczonego w tajniki pieczenia. No bo zakwas to takie owiane tajemnicą słowo... Każdy o nim słyszał, ale nikt nie wie, jak wygląda. Ale co tam, do odważnych świat należy. Jak się okazało, żeby zrobić dobry zakwas, wystarczy mieć 3 rzeczy:
  • mąkę - najlepiej żytnią. Ja robiłam na typie 720
  • wodę
  • słoik 1 litrowy
Brzmi prosto? Dalej też tak jest! 

Wykonanie zakwasu:

Dzień 1:
Bierzemy 100g mąki i 100ml letniej wody (letnia to taka, że jak wsadzisz do niej palucha, to będzie mu tam lekko ciepło), ładujemy to do słoika i mieszamy. Słoika nie zakręcamy, możemy przykryć wylot gazą. Odstawiamy w ciepłe miejsce - np. koło kaloryfera albo kuchenki. Otrzyjcie pot z czoła - na dzisiaj wystarczy tej mordęgi.

Dzień 2:
Po 24h bierzemy słoik, odmierzamy na wadze kuchennej 50g mąki i wrzucamy do środka. Dodajemy 50ml letniej wody i mieszamy. Odstawiamy. Niech diabeł siedzi w cieple.

Dzień 3:
Po 24h zaglądamy i wąchamy. Powinien zacząć pachnieć lekko kwaskowo, winnie. Dodatkowo powinny być też widoczne w jego strukturze bąbelki. Dodajemy kolejne 50g mąki i 50ml letniej wody, mieszamy. Jeżeli zakwas zacznie podnosić się do góry i zechce uciekać ze słoika, powinniśmy go co jakiś czas przemieszać, żeby opadł i tak nie szalał. Zostawiamy w cieple na 24h.

Dzień 4:
Przez noc wykipiał? W domu śmierdzi jak w winnicy? Znaczy, że będzie z niego mocarz! Znowu dokarmiamy - 50g mąki i 50ml letniej wody. Zostawiamy na 24h (co jakiś czas mieszamy).

Dzień 5:
Przypatrz się mu dobrze - bo właśnie twój pierwszy zakwas jest gotowy do tego, by upiec na nim pachnący, zdrowy i chrupiący chlebuś. Wszystkie drożdże mogą się schować, bo oto nadchodzi on - mocarny i żytni. Gratulacje! Zostałeś chlebowym mistrzem.

Jak przechowywać?
Jak wiadomo, im zakwas starszy tym lepszy. Dlatego trzymaj go w lodówce w otwartym słoiku. Trzeba z niego korzystać, bo inaczej się zepsuje. Dlatego minimum raz w tygodniu trzeba upiec na nim jakiś smaczny chlebuś. Aby to uczynić, wyjmujesz gościa z lodówki ok. 12 h przed planowanym pieczeniem, dokarmiasz go około 100g mąki żytniej oraz 100ml letniej wody i odstawiasz w ciepłe miejsce na 12 h. To się nazywa aktywacja zakwasu. Jak już po tych 12 h zakwas będzie aktywny, można rozpocząć proces przygotowania ciasta właściwego.

Przepis na pełnoziarnisty chleb żytnio-pszenny na zakwasie

Czas: 5 h + 45 min pieczenia

Potrzebujemy:
500g mąki żytniej typ 720
250g mąki pszennej pełnoziarnistej
170g aktywnego zakwasu
100g różnych ziaren (np. ziarna lnu, słonecznika, dyni, nasiona konopi, chia, sezam, czarnuszka)
ok. 500ml letniej wody
sól
foremka 24 x 12 cm

Wykonanie:
Wrzucamy do michy obie mąki, sól i ziarna, następnie zakwas i mieszamy. Stopniowo dolewamy wodę. Konsystencja ma być dość zwarta, nie lejąca. Wyrabiamy 3-4 min i przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy po wierzchu delikatnie wodą i obsypujemy wybranymi ziarnami. Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 4,5 h. Około 15 min przed końcem wyrastania nagrzewamy piekarnik do 220 stopni C. Pieczemy 20 min. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 200 stopni i dopiekamy jeszcze 20-30 min. Wyjmujemy chlebuś z foremki i pukamy od spodu. Jeżeli głucho dudni, znaczy, że delikwent jest upieczony. Nie kroimy na gorąco. Wiem, i tak będziecie kroić. Ciepły będzie jeszcze lekko mokry w środku. Po wystygnięciu powinien być pyszny ;)


Kotu się podoba ;)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz